czwartek, 31 lipca 2014

♥ Rozdział XII ♥

8 lipca –poniedziałek
~ Łozo ~

Około 16.00 miałem pojawić się pod Domem Pracy Twórczej, skąd wyruszymy na koncert. Postanowiłem zabrać ze sobą Julkę, która bardzo ucieszyła się na tę wiadomość. Na miejscu pojawiliśmy się punktualnie. Po minach chłopaków stwierdziłem, że nie są zadowoleni. To pewnie dlatego, że odpuściłem sobie także dzisiejszą próbę, ale także ze względu na moją dziewczynę, za którą wyraźnie nie przepadają. Ja po prostu chcę spędzać z Julcią każdą chwilę. Bardzo ją kocham. Szkoda, że reszta zespołu nie potrafi tego zrozumieć. Mam o to żal do moich przyjaciół. Myślałem, że są inni, bardziej wyrozumiali. Wiem, że chcą dla mnie jak najlepiej i boją się, że mój związek znowu nie przetrwa próby czasu, ale jestem już dorosły i mogę samodzielnie decydować o swoim życiu. Obecnie jesteśmy trochę skłóceni i prawie w ogóle się do siebie nie odzywamy. Mam jednak nadzieję, że gdy lepiej poznają Julkę, zmienią zdanie na jej temat, bo jest ona naprawdę bardzo wartościową osobą.

Do celu przybyliśmy kilka minut po 17.00. Właśnie trwały ostatnie przygotowania na zaczynający się za godzinę koncert. Pod sceną gromadziło się coraz więcej ludzi. Tradycyjnie, reszta zespołu omawiała szczegóły występu, a ja w tym czasie spędzałem czas z moją dziewczyną. Wtedy podszedł do nas Torres i poprosił mnie na słówko.
-Wojtek, co ty odwalasz? Za chwilę zaczynamy, a ty nawet nie raczysz do nas podejść. - zaczął zdenerwowany - Rozumiemy, że jesteś zakochany, ale ogarnij się trochę, a szczególnie teraz… - powiedział, po czym odszedł nie dając mi nawet szansy się odezwać
Tomek był nieźle wkurzony. Lubił, gdy wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nie znosił, gdy któryś z nas omijał próby. Tym razem postanowiłem odpuścić sobie przygotowania, ale nie znaczy to, że olałem zespół. Muzyka dla mnie, jak i reszty chłopaków jest najważniejsza i nic tego nie zmieni.

Wkrótce koncert się zaczął. Stojąc za sceną przypomniałem sobie, że nie pamiętam kolejności w jakiej gramy piosenki. Zapomniałem o zmianach, które na dzisiaj wprowadziliśmy. Co prawda miałem kilka sms-ów od chłopaków, w których pewnie wszystko mi napisali, ale ja je zignorowałem. Wyjątkowo zestresowany wybiegłem wraz z Tomsonem, słysząc pierwsze dźwięki "The Bomb". Widząc nagromadzony przy barierkach tłum, poczułem się jeszcze gorzej. Po marnym początku z mojej strony, nie potrafiłem się rozkręcić. Pojawiły się ogromne wyrzuty sumienia, że tak podszedłem do tej sprawy. Powinienem mimo wszystko poświęcić trochę czasu na przygotowania i teraz niczym się nie martwić.

Po pierwszym numerze, Tomek widząc moją nietęgą minę, zaczął mnie poniekąd tłumaczyć przed fanami. Mówił coś, że się nie wyspałem, a poza tym jestem na diecie i nie jem czekolady, przez co brakuje mi energii. Haha, ten to zawsze umie wybrnąć z sytuacji. Chwilę później rozległ się pisk i oklaski, które tak bardzo mi pomogły. Momentalnie powróciła mi pewność siebie, co pozwoliło mi do końca występu szaleć na scenie. Byłem bardzo wdzięczny chłopakom, że mimo wszystko nie odwrócili się ode mnie. Wiem, że są moimi prawdziwymi przyjaciółmi i skoczyliby za mną w ogień. Zawsze mogę na nich liczyć.


Po udanym koncercie przyszła pora na autografy i  zdjęcia. Wtedy podeszła do mnie Julka.
- Wojtuś, możemy stąd iść? Przecież ci wszyscy ludzie przeżyją bez twojego podpisu i wspólnej foty. Chodź…! – zaczęła ciągnąć mnie za rękę
Uległem jej namowom i kilka minut później spacerowaliśmy po pobliskim parku. 

~ Julia ~
Wyciągnęłam Wojtka z tego tłumu. Nie miałam ochoty stać z boku i przyglądać się jak marze markerem po kartkach. Echhh… Że to mu się jeszcze nie znudziło. Szliśmy przed siebie trzymając się za ręce. Nagle podbiegła do nas niewielka grupka fanek, które zaczęły prosić mojego chłopaka o jakieś pamiątki po koncercie. Wokalista od razu się zgodził. Posłałam w jego kierunku groźne spojrzenie. Jedna z dziewczyn poprosiła go o autograf na bluzce. Oczywiście podpis musiał znajdować się centralnie na biuście, co bardzo mnie zdenerwowało. Bez słowa odeszłam w inną stronę. Jeśli się na niego obrażę, z pewnością będzie chciał mnie za wszelką cenę przeprosić i mogę sporo w ten sposób zyskać. Poza tym mały foch jeszcze nikomu nie zaszkodził.

Po chwili Łozo mnie dogonił.
- Wszystko okay? - zapytał zdezorientowany
- Nie, nie jest okay. Jak ty w ogóle mnie traktujesz? - zaczęłam się kłócić
- Co ja zrobiłem?
- Nie, no co ty - nic! Tylko podpisałeś się tamtej lasce prosto na cyckach i to na moich oczach. Nie przejmuj się, przecież to nic takiego. - powiedziałam z ironią i odeszłam
- No Julka, to nie było specjalnie. - tłumaczył się
Ja jednak nadal nie zwracałam na niego uwagi. Niech sobie nie myśli, że mnie można tak łatwo przeprosić. Słowa nie wystarczą…

~ Lajan ~
Gdy fani się rozeszli, zauważyliśmy, że nie ma wśród nas Łoza. Od razu domyśliliśmy się, że znowu poszedł gdzieś z Julką. Jest nią okropnie zaślepiony i nie potrafi dostrzec, że ona leci tylko na jego kasę. Na dodatek Wojtek jest tak uparty, że nie da sobie nic powiedzieć. Uważa, że uwzięliśmy się na jego nową dziewczynę, a my tylko chcemy mu pomóc. Staramy się oszczędzić mu cierpienia, które pojawiało się po jego rozstaniach z dziewczynami w ciągu ostatnich lat. Wtedy nasz przyjaciel całkowicie traci chęci do życia i długo nie może się pozbierać. Mamy nadzieję, że Wojtuś w końcu przejrzy na oczy i wszystko zrozumie…



------------------------------> ♥♥♥ 
Jest kolejny rozdział. Przepraszam, że dodaję go z opóźnieniem, ale nie miałam dostępu do Internetu. Jak Wam się podoba? :)
Następny pojawi się za kilka dni. ;P


1. Czy Julia pogodzi się z Wojtkiem?


Czytasz ---> Komentujesz! ;D




8 komentarzy:

  1. Będą cycki, będzie pompa! xD hahahaha :* mówiłaś że taki straszny a zajebiscie wyszedł :D
    To u mnie wychodzi gówno a nie rozdział! U Cb to jest zajebisty blog, zajebiste rozdziały, zajebista autorka :* czego chcieć wiecej? :3

    OdpowiedzUsuń
  2. grrrr, mam ochote dac w twarz tej Julce, wkurzaja mnie takie baby ;_______;
    zgaduje, ze Julka da sie w koncu przeprosic, ale ze jest taka suka, to pewnie bedzie chciala cos dostac na przeprosimy ;_;
    no chyba, ze Wojtek przejrzy na oczy (oby!!!!!)
    czekam na cd i pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. 1.Pewnie tak,ale za coś.

    Mam nadzieję,że Łozina w końcu zrozumie o co chodzi Julce.
    Super rozdział! <3 Czekam na następny. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. Może tak, ale według mnie, nie.
    Pisz jak najwięcej!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super *-* Lamek xD Czekam na kolejny <3 Masz czas do 22 hahaha xD Niech ten Wojtek przejży na swe oczęta? Pisaj mi szybko koleny! Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. naprawdę zajebisty rozdział z niecierpliwoscią czekam na następny :* lepiej żeby Wojtek przejrzał na oczy i nie był z tą Julką ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. 29 years old Legal Assistant Rycca Ruddiman, hailing from Chatsworth enjoys watching movies like Mysterious Island and Flag Football. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Prelude. zobacz strone www

    OdpowiedzUsuń